Dziś obudził mnie Kuba spojrzałam na zegarek i była już 11.30 szybko zeszłam na dół ogarnąć się i zjeść coś na szybkiego.0 12.55 byłam już na stadionie . Od razu zauważył mnie Marco podbiegł do mnie i się ze mną przywitał
- jesteś ciesze się że przyszłaś - powiedział Reus przytulając mnie i całując w policzek
- obiecałam leć na trening bo się spóźnisz
Marco zaprowadził mnie na ławke rezerwowych siedziałam i patrzałam na Marco Roberta i Mario jak się wygłupiają płakałam ze śmiechu zastanawiałam się jak oni to robią że wygrywają mecze a na treningach nic nie robią . Jurgen darł się na nich ale oni nic sobie z tego nie robili . Pomyślałam że pomoge stanełam obok Kloppa i jeszcze przez chwile popatrzałam na nich gwizdłam chłopaki aż staneli na równe nogi
-Co wy robicie że mecze wygrywacie za kare zrobicie po treningu 10 dodatkowych kółeczek - krzykła ola - oczywiście za zgodą pana trenera
-oczywiście Reus , Lewandowski i Gotze po treningu 10 kółek macie zrobić zrozumiano - powiedział wnerwiony Klopp
-Tak jest kapitanie - powiedzieli chórem
Do końca treningu byli już spokojni trener żółto - czarnych odpóścił im te kółka . Chłopaki poszli do szatni się przebrać . Olka czekała na Kube i Marco 10 minut
-Jedziesz do mnie
-Nie wiem czy mi kuba pozwoli musze się spytać
-Kuba moge jechać do Marco - Spytałam
-Możesz ale o 22.30 w domu cię widze - odpowiedział stanowczo Kuba
Wsiedliśmy do samochodu i po drodze bardzo zastanawiało mnie to że Kuba powiedział mi że Marco będzie taki zamknięty w sobie nawet tego nie zauważyłam był inny niż opisywał mi Kuba uśmiechnięty zabawny . Całą droge rozmawialismy o wszystkim i o niczym Uwielbiałam go
-Moge się coś ciebie spytać ?
-Nom - pozwolił Marco i usiadł na kanapie
-Wiesz Kuba mi mówił mi co przeżyłeś przez swoją byłą Caroline powiedział mi też że prawie wogle się nie śmiejesz . Ja tego nie zauważyłam . Możesz mi powiedzieć dlaczego przy chłopakach się nie śmiejesz a przy mnie jesteś wesoły ?? - spytała
-Bo mi Kuba mówił o tobie przezyłaś coś podobnego do mnie znalazłem bratnią dusze Ciesze się że mam cię przy sobie - odpowiedział Reus spuszczając głowe
Patrzałam na Marco i obwiniałam się za wszystko próbowałam go pocieszyć ale była to Syzyfowa praca mocno go przytuliłam popatrzałam się mu w oczy zbliżyliśmy się do siebie musną mnie w usta pocałowałam go namiętnie i zachłannie wzią mnie na ręce zaniusł do łóżka nasze ciuchy leżały na podłodze całował mnie po całym ciele . O 21.00 szykowałam się do domu Marco bacznie mi się przyglądał
-Co ty robisz ?
-Ubieram się musze do domu wracać
-Kotek zostajesz u mnie
-Kuba mi nie pozwoli wiesz co sobie pomyśli
-No co sobie pomyśli ??
-No wiesz że my no...że ja i ty razem
-Bo my wiesz zrobiliśmy to
-Wiem o tym zdaje sobie z tego sprawe ale niech to zostanie między nami Prosze ?? - poprosiła robiąc słodkie oczka
-No dobrze - przytakną Marco
O 22.20 byłam w domku w salonie siedzieli Mario , Łukasz , Mats , Bobek i Mortiz jak zwykle grali i pili piwo
-A wy jak zwykle gracie i pijecie wszystko Agacie powiem - krzykła grożąc Kubie
Olka wiedziała czego boi się Kuba dlatego mu zagroziła ale że on zbakatelizował sprawe dała sobie spokój poszła na góre wykąpała sie i poszła dodać posta na bloga ale tego wieczoru stało się coś co zburzyło jej uśmiech...
-------------------------------------------------------------------------------------
Jutro dodam następny rozdział jak nie to w niedziele mam nadzieje że wam się podoba
świetne to jest! Masz pomysł na bloga :D Jak dla mnie akcja trochę za szybko ale co tam i tak fajnie :D czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie :) Miły tez będzie komentarz :)
http://izakubastory.blogspot.com/2013/03/rozdzia-44.html
Świetne :) No i wydarzyło się coś między Marco i Olą. Ciekawi mnie co zakłóciło radość Oli ?? Z niecierpliwością czekam na następny rozdział :)
OdpowiedzUsuńwkońcu to zrobili mam nadzieje że im się uda
OdpowiedzUsuńNo ciekawe,ciekawe :>
OdpowiedzUsuńhttp://iloveyouandhateuou.blogspot.com/
Zapraszam :)