niedziela, 17 marca 2013

Rozdział 15

Następnego dnia słoneczko świeciło . Marta z wielkim uśmiechem wstała i ubrała się w to i zeszła na dół Kuba siedział w salonie i przeglądał kanały w TV i jak zwykle nic do gustu mu nie przypadło .
-Kiedy masz rozprawe ?? - Spytała Cofalska siadając obok Jakuba 
-25 czerwiec - odpowiedział Jakub 
-25 czerwca masz rozprawe i kto nasze orzełki do wygranej poprowadzi - próbowała go pocieszyć słowami ale dopiero jak się uśmiechneła Kube coś drgneło i się uśmiechną 
-sliczny masz uśmiech - powiedział Błaszczykowski 
-Dziekuje - podziękowała poczym udała się do kuchni zjeść śniadanie

~w tym samym czasie u Olki i Marco~
Olka zauważyła że Reus od pewnego czasu bardzo dziwnie sie zachowuje . Pytała go wiele razy ale on unikał odpowiedzi . Dopiero wczoraj powiedział jej że szykuje dla niej niespodzianke
-Kotecku moge ubrać się tak- spytała Ola
-Oczywiście tylko na taras wychodzimy - powiedział Marco spoglądają na Aleksandre . Śmiał się z tego że ma tyle ciuchów i nie ma co na siebie założyć
-No Okey to zakładam to - oznajmiła Ola wychodząc z garderoby
-Boże kobiety - pomyślał Reus
Narzeczeni wyszli na taras usiedli i zjedi razem pyszne śniadanie .Póżniej Marco podszedł do niej i dał jej koperte
-Co to ?? - spytała zdziwiona
-Odtwórz - rozkazał
-Aaaa O matko !! - krzykła szczęśliwa - Bierzemy ślub w Wenecji aaaa dziękuje skarbie - dodała i rzuciła się ukochanemu na szyje
-Nie ma za co ale to jeszcze nie koniec - oznajmił Reus
-Jak to nie koniec ?? - ponownie spytała .
-W podróż poślubną jedziemy do Francji i do Hiszpani - odparł Marco
-Naprawde aaaaaa bardzo się ciesze - ponownie krzykła Olka
-ślub bierzemy 20 lipca suknie ci Marta zamówiła w twoim góście wszystko załatwione wiem jakie to nerwy a dziecku takie szkodzą więc wszyscy zrobiliśmy to sami - - powiedział poczym namietnie pocałował Aleksandre
Zakochani Poszli na długi spacer .Śmiali się w końcu usiedli na ławce i patrzeli na kaczki pływające w stawie i dzieci je karmiące
-my też tu będziemy przychodzić z naszym dzieckiem
-wiem o tym - oznajmiła
Siedzieli tak do południa Oli się przypomniało że dzisiaj do Marty przyjeżdża Ryan
-wracamy ?? - spytała ukochanego
-jasne - zgodził się i złapał Olke za ręke

~tym czasem u Marty~
Marta pożyczyła samchód od Kuby i pojechała na lotnisko czekała 2,5 godziny aż wkońcu przyleciał
-Marta to ty ?? - spytał niepewnie
-jasne że ja - odpowiedziała poczym przytuliła się do Teddera którem to się spodobało . Pojechali do hotelu w którym wnajmował pokój . Spędzili mile razem cały dzień i noc

---------------------------------------------------
Taki szczęśliwy . Wiem jak skończy sie ten blog będzie chyba bardzo tragicznie :( ale mam pomysł co do śmierci jednego z głównych bohaterów . Mam nadzieje że rozdział się podoba 

5 komentarzy:

  1. Świetny rozdział! Uwielbiam!
    Czekam na kolejny <3
    Zapraszam do mnie http://sylwunia09.blogspot.com/2013/03/rozdzia-44_17.html mile widziany komentarz :]
    Pozdrawiam i życzę weny ;3

    OdpowiedzUsuń
  2. jak to tragiczny koniec ?! śmierć bohatera?! o matko ?!
    nie no niesamowity jest ten blog <333
    uwielbiam to :)
    zapraszam http://w-moim-swiecie-bvb.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Niech nie będzie tragicznego końca :( Bo będę smutna :( A rozdział świetny. I ślub w Wenecji <3 Kurczę, tylko pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialne!
    Wenecja na serio piękna :D Byłam ;p
    Czekam na następny rozdział!

    Zapraszam do mnie :)
    http://izakubastory.blogspot.com/2013/03/rozdzia-51.html

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny :)
    zapraszam do mnie http://trulululululululu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń