sobota, 16 marca 2013

Rozdział 14

~cztery tygodnie później~

Aleksandra i Marco postanowili zamieszkać razem i wziąść ślub po Euro 2012 czyli w lipcu . Kuba i Agata biorą rozwód bo on nie chce jej wybaczyć . Za tydzień mają rozprawe
-I jak dzieciątko - spytał Reus bardzo czule
-a dobrze - odpowiedziała
-To świetnie trzeba pokój zrobić dla mojego królewicza albo królewny - oznajmił Maarco całując mnie w czoło
-Kotek jesteś gotowy założyć rozdzine ?? - spytała niepewnie
-Jestem gotowy kiedyś trzeba ją założyć - odpowiedział
Obydwoje pojechaliśmy do domu pomocnika BvB gdy weszła do środka oniemniała u jej ukochanego w domu byli jej wszyscy znajomi oprócz Mario bo on zniszczy rodzine jej brata i Olka od tamtej pory go nienawidzi
-O Matko ile prezentów - mówiła trzymając sie za serce Błaszczykowska - kochanie mam zawał - dodała
-co ?? ale jak - krzykną Reus po czym zaczą się śmiać
-Oj jak ja lubie jak się denerwujesz ty moja lamo - powiedziała po czym pocałowała go w policzek
-ja ci dam lamo - szepną jej do ucha a ona tylko się na niego spojrzała
Wszyscy bawili się świetnie Ola alkoholu pić nie mogła co ją troszke wkurzyło . Siedziała i gadała z Izą (Wymyśloną przezemnie dziewczyną Matsa) .Impreza skończyła się o 21.30 wszystcy troszke pijani ale prowadzić mogli dużo alkoholu nie było pare osób spało u Olki i Marco m.in. Kuba , Mats z dziewczyną Izą i Mortiz . Rano Leitner wstał z wielkim bólem głowy bo on najwięcej wypił .
-Boli główka - krzykną Kuba prosto nad uchem Leitnera
-Kurwa nie krzycz - powiedział raczej szepną pomocnik w BvB
-oj mortizku mój prosze tabletke na kaca - powiedziała Ola dając mu tabetke i szklanke wody
-Marco masz złotą narzeczoną - oznajmił Leitner
-wiem o tym - przyznał Reus wychodząc z łazienki

-Witaj słońce - przywitał się Marco
-wiataj lamo - równierz się przywitała
-Wiesz przyzwyczaiłem sie do tego że mnie lama nazywasz - powiedział Reus obejmując mnie w pasie przyciagną mnie do siebie był tak blisko że czułam jego płyn do kompieli . Spojrzał mi się prosto w oczy i musną moje usta
-Awwwwwwww- krzyczeli chłopaki
-chodźcie jeść śniadanie - oznajmiła Ola

Wszyscy zjedli śniadanie i chłopaki na lekkich kacach (oprócz Leitnera) pojechali na trening dziewczyny zostały w domu i cały czas gadały śmiały się i plotkowały gdy nagle Marta dostała wiadomość od Ryana

Martuśś będe w Dortmundzie jutro o 17.30 
prosze czekaj na mnie :*

Marta bardzo się ucieszyła na wieść o tym że przyjedzie Ryan . Dziewczyny siedziały na tarasie do późnego wieczoru chłopaki już dawno byli w swoich domach . Marco i Ola bardzo zmęczeni poszli spać . 

-------------------------------------------------------
Wiem taki wynudzony ten rozdział ale strasznie źle się czuje i wg pisałam na szybkiego 

3 komentarze:

  1. Dobry rozdział, podoba mi się! :>
    Czekam na kolejny ;)
    Zapraszam do mnie http://sylwunia09.blogspot.com/2013/03/rozdzia-43.html mile widziany komentarz :>
    Pozdrawiam i życzę weny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest genialny! Jak zwykle z resztą :P
    Kocham tego bloga!
    czekam na kolejny!

    Zapraszam do mnie :) Komentarz mile widziany! NOWY ROZDZIAŁ!
    http://izakubastory.blogspot.com/2013/03/rozdzia-51.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na kolejny.:) mario-alicja-story.blogspot.com zapraszam.;p

    OdpowiedzUsuń