czwartek, 28 marca 2013

Rozdział 19

zapraszam do komentowania mojego nowego bloga Problemy są wśród nas to blog o Kubie Błaszczykowskim dopiero dzisiaj go założyłam . Prosze pomóżcie mi się rozkręcić
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Postanowiła...być silna i walzyć z choroba do końca i nie płakać już bo to jej nie pomoże wygrać z rakiem . Otarła łzy które płyneły z każdą chwilą coraz mocniej . Nic jej nie pomagało aż wkońcu podeszłą do lustra i zaczeła na siebie krzyczeć
-Olka ogarnij się nie możesz płakać musisz walczyć żyć!!!!! rozumisz żyć - krzyczała do siebie Błaszczykowska -ogarnij się - dodała ciszej . Aleksandra poszła się ogarnąć . Po 40 minutach wyszła pomalowana,uczesana i ubrana w to. Zeszła na dół coś zjeść  po drodze mineła Kube
-No siemasz braciszku - przywitała się uśmiechnięta
-cześć - również przywitał sie Jakub -a ty co taka z życia zadowolona ??
-Mam ciebie , Marco , Marte i przyjaciół których kocham dla was chcem walczyć z chorobą - odpowiedziała - to chyba wystarczający powód ??
-no wystarczający - przytakną Kuba i poszedl do sypialni
Aleksandra zjadła śniadanie zadzwoniła do Marco
-Kotecku przyjeżdzaj do mnie - powiedziała stanowczo
-okey a co będziemy robić - spytał
-nie wiem będziemy film oglądac jak wtedy gdy po mnie na lotnisko przyjechałeś - odpowiedziała Olka i się rozłączyła

20 minut później był już Reus z bukietem czerwonych róż . Zapukał otworzyła mu Olka gdy zobaczyła go rzuciał mu się na szyje
-Skarbie przyjechałeś kocham cię - powiedziała po czym namiętnie pocałowała swojego ukochanego
-OoOoO co takie miłe powitanie - spytał szczęśliwy Marco
-szczęsliwe bo ja jestem szczęsliwa że cię mam - odpowiedziała po czym znowu pocałowała go namiętnie.Olka zaprosiła ukochanego do salonu a ona poszła do kuchni zrobić popcorn .
-wybierz film - krzyka z kuchni Blaszczykowska
Reus wybral film i 10 minut później siedzieli razem oglądając Oi ulubiony film "Benkarty Wojny"
-pocałuje cię a później ty mnie - oznajmił Reus po czym zaczą całowac swoją ukochaną . A po nim ona zaczeła go całować i "Bawili" sie tak godzine dopóki Kuba nie wszedł do salonu
-awwwwwawwwww - śmiał się Błaszczu
-idź z tąd - krzykłą Ola rzucając brata poduszką
-oddam - groził
-nie oddasz - droczyła sie z Bratem
-dlaczego niby mniał bym ci nie oddać ? - spytał
-bo ty nie masz serca mnie bić - odpowiedziała Ola wystawiając bratu języka
-fatk Ok jak tak to w  rzuce w twojego narzeczonego - powiedział cwaniacko
-nie zrobisz mi tego - powiedziała proszącym głosem
-zrobie - oznajmił
-Kubulku prosze cie - prosiała ale Kuba nic sobie z tego nie zrobił i perfidnie rzucił Reusa poduszką
-Cwelu - krzyną wściekły Marco
-oj nie gniewaj sie - oznajmił Błaszczu i wyszedł z salonu
Olka z całej tej sytuacji zaczeła się śmiać zaraz później dołączył do niej Marco . O 20 jej ukochany musiał wracać do domu . Ola do późnego wieczoru oglądała filmy . O 3.45 poszła sie wykąpać i poszła spać

---------------------------------------------------------
Jej narodowy jest super . Piszczu nam sie rozkręcił i szczelił dwie bramki . Może pojade na mecz Mołdawia . Ale to jeszcze nie wiadomo . Rozdzia krótki ale weny zaczyan mi brakować . Miłego czytania 

wtorek, 26 marca 2013

Ogłoszenie

Przepraszam ale dzisiaj nic nie dodam bo jestem w Warszawie na meczu Polska - San Marino i nie dodam dzisiaj . Napewno dodam jutro i to może nawet dwa rozdziały mam nadzieje że sie na mnie nie gniewacie . Miłego oglądania meczyku :)

poniedziałek, 25 marca 2013

Rozdział 18

W nocy Ola musiała pójść do łazienki gdy doszła złapały ją ostre skurcze i mocne bóle w brzuchu poczuła jak leci jej ciurkiem krew po nodze czuła i bała sie że traci swoje dziecko , dziecko które kocha
-Kubaaaa , prosze cię chodź do łazienki - krzyczała - aaaaaaaaaajjj
Kuba spanikowany wbiegł do łazienki zobaczył krew przestraszył się stał jak wryty i nie wiedział co zrobić . Ola zwijała się z bólu . Po 5 minutach Kuba się ogarną i zadzwonił po pogotowie . 30 minut przyjechała karetka zabrała ją do szpitala . Robili jej badania aż 4 godziny chodzili w ta i wewte . Kuba pytał ale nic mu nie odpowiedzieli
-Oluś musze zadzwonić do Marco - oznajmił Kuba
-wiem o tym - posmutniała Olka
Kuba wyszedł z sali zadzwonić do Reusa była 7.30 więc pewnie już nie spał
-Hej stary - przywitał się zaspany Marco
-No siemasz stary musze ci coś powiedzieć - zaczą Niepewnie Błaszczykowski
-nom - przytakną ocierając oczy
-Ola jest w szpitalu może stracić dziecko - powiedział Jakub
-Co o kurwa już jade - powiedział
Marco 45 minut później był na miejscu wbiegł do szpitala gdzie czekał już na niego Kuba
-co z Olką co z dzieckiem - spyał zdenerwowany Marco
-Olka zwija się z bólu a o dziecku nic cie chcą powiedzieć - odpowiedział Jakub
-o matko to wszysko moja winna - powiedział i usiadł na krześle Reus . W tym samym momecie podszedł do nich lekarz prowadzący Aleksandre
-pan Blaszczykowski to pan ?? - spytał Lekarz
-tak to ja . Co z Olą ?? - powiedział i spytał Jakub - co z dzieckiem
-Panna Błaszczykowska poroniła przez to że ma raka szyjki macicy - odpowiedział lekarz
-co ma ?? jakiego raka szyjki macicy ?? Można to wogule wyleczyć ?? - krzyczał Reus
-w przypadku panny Błaszczykowskiej tego się nie da wyleczyć niestety ona umrze - odpowiedział - bardzo mi przykro
Po tych słowach obydwaj usiedli i się popakali jak małe dzieci Reus nie chciał stracić swojej ukochane a Kuba nie chciał stracić siostry.Siedzieli i płakali ponad 1h
-Trzeba Olce powiedzieć - zaczą Marco
-wiem wiem i nie wiem jak jej to powiedzieć - mówił zapłakany Błaszczykowski
-ja jej powiem a ty mi w tym pomożesz - powiedział zdecydowany Marco
-no Okey pomoge ci - powiedział Jakub.Dwójka piłkarzy z BvB poszli do pokoju w którym leżała Aleksandra . Marco popatrzał na nią podszedł i z całych sił przytulił
-przepraszam cię skarbeńku zbyt mocno cie kocham wróć do mnie kocham cię - zaczą Marco tuląc się do Olki
-Reus ja też cię kocham wróce do ciebie - powiedziała Ola - co z dzieckiem
-Oleńko moja masz raka szyjki macicy i przez to poroniłaś - powiedział Marco
-co ty pierdolisz ?? jaki rak ?? jak poroniłam ?? - krzyczała Aleksandra
-Masz nieuleczalnego raka szyjki macicy i poroniłaś właśnie przez tą chorobe - powiedział Kuba
-to jest nie mozliwe - łudziła sie Aleksandra ale wiedziała że na marne
-damy rade jesteś silna i dasz rade - powiedział Reus dalej wtulony w nią
-jak damy rade mam raka rozumisz mnie mam raka - krzykła po czy zaczela płakać
-uspokuj sie kochanie ja zawsze będe przy tobie - próbował uspokoić ją Marco

~dwa tygodnie później~
Dzisiaj Ola wychodzi ze szpitala po stracie dziecka i po tym jak dowiedziała sie że ma raka załamała się psychicznie .
-Jedziemy - spytał Jakub ale Aleksandra mu nie odpowiedzi tylko udała się do samochodu Błaszczykowskiego . Jechali ponad godzine
bo zatrzymali się w sklepie i w kwiaciarni
-Odezwij sie do mnie i sie uśmiechni - powiedział podniesionym głosem Kuba ale ona nic sobie z tego nie zrobiła wiedziała że Kuba tak mówi tylko dlatego żeby sie przestarszyła . Wysiadła z samochodu obrażona bynajmniej zdawało sie tak Jakubowi ale nie ona mniała depresje . Straciła dziecko i na dodatek ma raka szyjki macicy na którego umrze dla tak młodej dziewczyny to jest za dużo . Mniała dosyć mniała myśli samobójcze ale wiedziała że nie może tego zrobić bo ma Marco przy sobie który ją kocha i musi dla niego walczyć z chorobą . Siedziała na parapecie i płakała żyła z świadomością że traci życie . Płakała ponad godzine gdy postanowiła....

___________________________________________________
Przepraszam że nic nie dodawałam ale mam białaczke którą musze leczyc i leżałam w szpitalu . A teraz jestem w Warszawie bo jutro jest mecz i ide :D . Miłego czytania :)

czwartek, 21 marca 2013

Rozdział 17

Wieczorem Ola szukała sobie miejsca zbila dwie szklanki i talerz . W salonie siedzieli Marco , Mario , Leitner , Lewy , Kuba , Lewy i Łukasz .Reus bardzo się martwił tym ze cały czas lecą jej łzy ze ciągle płacze
-Kotek co sie dzieje - spytał zmartwiony
-nic się nie dzieje - odpowiedziała oschle
-dlaczego jesteś dla mnie taka oschła cały czas płaczesz a ja nie wiem dlaczego ?? - spytał raczej krzykną Marco
-Bo my musimy porozmawiać - oznajmiła - usiądźmy
-no okey - zgodził się i usiadł - o czym chcesz pogadać ??
-MArco nie zrozum mnie źle ale ja nie wiem czy chcem tego śłubu nie jestem gotowa jeszcze na to -powiedziała
-Co ?!?! ale jak ?? - pytał - przecierz
Reus wściekły wyszedł do z kuchni usiadł na kanapie w salonie i popłakal sie jak małe dziecko
-czemu płaczesz ?? -spyta Gotze
-bo ja i Olka ślubu nie bierzemy - oznajmił
-co ?? dlaczego ?? - spytał tym razem Kuba
-bo ona nie chce - odpowiedział zapłakany Reus
-nie że nie chcem tylko gotowa nie jestem nie możemy dziecka bez ślubu wychowywać - wtrąciła sie Aleksandra
-nie nie możemy masz się wyprowadzic - Krzykną Marco i wyszedł na taras. Ola po tych słowach poszła zapłakana na góre wyciagła torbe i na szawce nocnej zobaczyła swoje i Reusa zdjęcie patrzała na nie z bóle serca płakała prosiłą żeby nie była to prawda prosila o to żeby Marco jej wybaczył w momencie kiedy płakała przyszedł do niej Kuba
-NIe płacz -prosił Jakub
-będe płakać
-co się stało ?? dlaczego nie chcesz ślubu
-bo ja...mi napisał ktoś coś
-kto ci napisał ?? co ci napisał ??
-Nom Łukasz mi napisał
-jaki Łukasz ??
-Łukasz Skorupski mi napisła
-co ci napisał ??
-Napisał ze mnie kocha i chce do mnie wrócić
-a ty mu odpisałaś ??
-Tak odpisałam mu
-co mu odpisałaś
-że kocham Tylko Marco i jestem z nim w ciąży i go kocham
-Odpisał ci coś ??
-tak
-co ci odpisał ??
-przypomniał nam chwile spędzone razem
-odpisałaś mu ??
-oczywiście że nie
-masz szczęscie . Spakuj się i pojedziemy do mnie
-dobrze zaraz zejde
OLa spakowana zeszła na dół chciała wyjść gdy zatrzymał ją glos Marco
-oddaj mi obrączke i wyjdź z tąd - powiedział wściekły . Ola posłusznie oddala mu obrączke na której było wygrawerowane "Nasza miłość na wieki . Kocham Marco " . Położyła ją na stolik i wyszła trzaskając drzwiami .Marco przez 5 min patrzył na nie z nadzieją że jego ukochana wróci

~u Kuby w domu~
Ola siedziała załamana w salonie myślała co teraz robić Dziecko w drodze a tatuś tego dziecka będzie je mnieć w dupie . Płakala cały czas wkońcu wycieńczona zasneła na kanapie .

---------------------------------------------------------------------------------------
Mam nadzieje że sie podoba przepraszam że nie dodałam nic wczoraj ale nie mniałam czasu .

wtorek, 19 marca 2013

Rozdział 16

Zapraszam do czytania mojego nowego bloga Nacpana szcześciem upita marzeniam Dopiero zaczełam i mam nadzieie ze przypadnie wam do gustu . Zachęcam !!!!!!!!
---------------------------------------------------------------------------------------------------

Następnego dnia Marta obudziła się obok Ryana . Cofalska wstała wzieła pryśnic i siedziała w salonie czytająć czasopismo . W tym samym momencie Tedder wszedł do salonu zobaczył ją i wiedział że będzie to wspaniały dzień .

~u Olki i Marco~
Ola wstała z bólem głowy zeszła do kuchni a tam niespodzianka Marco przyszykował śniadanie  Olka bardzo się ucieszyła . Oboje usiedli i zaczeli jeść śniadanie
-Jedziesz ze mną na trening - spytał
-okey pojade w domu i tak nie mam co robić - zgodziła się bez wahania
-ciesze się kotek
Zakochańce ( Pozwólcie że będe ich tak nazywać ) pojechali na stadion na ostatni trening przed Euro 2012 . Aleksandra mniała dylemat na jaki mecz pojechać czy kibicować bratu czy swojemu narzeczonemu dobrze że nie grali meczów tego samego dnia więc postanowiła jeździć na mecze wszystkich jej ukochanych .
Siedziała na ławce gdy dostała smsa od Łukasza Skorupskiego jej pierwszej miłości mniała 14 lat jak się poznali bardzo go kochała.

Ola pewnie jak czytasz te wiadomość 
to jesteś w szoku rozumiem cię
Nigdy nie przestałem o tobie myśleć 
bardzo cię kocham.Twój wyjazd do Niemczech 
mnie załamał.Prosze jak coś
dla ciebie znacze odpisz.Kocham Łukasz <3 :*

Ola była w szoku napisał jej Łukasz ten Łukasz którego tak mocno kocha raczej kochała teraz ma Marco ale stara miłość nie rdzewieje nie zapomina się o niej . Chodzili razem przez 3 lata zawsze zabierał ją na mecze chodzili po plaży jeździli razem na wakacje . Rozmyślając nie zauważyła że skończył się trening . Otarła łzy i poszła do chłopaków Marco odrazu zauważył że płakała 
-Kotek co sie stało - spytał zaniepokojony 
-nic jedziemy - spytała pogrążając się w smutku .Postanowiła odpisać Łukaszowi ale zastanawiała się co mu napisać 

Łukasz ja mam już kogoś kogo kocham 
planuje założyć z nim rodzine bo jestem w ciąży
Przepraszam cię ale nie pisz już do mnie 
Bardzo cię Prosze Ola !!!

Aleksandra wiedziała że dobrze zrobiła ale ten sms przypomniał jej stare chwile .Po chwili jednak dostała odpowiedź 

Ola pamiętasz nasze wspólnie 
spędone chwile.Jak na mecze cie zabierałem 
Te szczęśliwe chwile Kocham Cię <3

Oli łezki leciały ciurkiem Marco to wszystko widział martwił się pytał prosił o odpowiedź ale nic mu nie odpowiedziała .Nie mogła powiedzieć że napisała jej pierwsza miłość wiedziała że mogła go stracić a tego by nie chciała . Poprosiła go żeby zawiózł ją do Marty ale nie było jej więc posiedziała u Kuby pogadała z nim od serca .Gdy wróciła do domu całe południe przesiedziała na tarasie

niedziela, 17 marca 2013

Rozdział 15

Następnego dnia słoneczko świeciło . Marta z wielkim uśmiechem wstała i ubrała się w to i zeszła na dół Kuba siedział w salonie i przeglądał kanały w TV i jak zwykle nic do gustu mu nie przypadło .
-Kiedy masz rozprawe ?? - Spytała Cofalska siadając obok Jakuba 
-25 czerwiec - odpowiedział Jakub 
-25 czerwca masz rozprawe i kto nasze orzełki do wygranej poprowadzi - próbowała go pocieszyć słowami ale dopiero jak się uśmiechneła Kube coś drgneło i się uśmiechną 
-sliczny masz uśmiech - powiedział Błaszczykowski 
-Dziekuje - podziękowała poczym udała się do kuchni zjeść śniadanie

~w tym samym czasie u Olki i Marco~
Olka zauważyła że Reus od pewnego czasu bardzo dziwnie sie zachowuje . Pytała go wiele razy ale on unikał odpowiedzi . Dopiero wczoraj powiedział jej że szykuje dla niej niespodzianke
-Kotecku moge ubrać się tak- spytała Ola
-Oczywiście tylko na taras wychodzimy - powiedział Marco spoglądają na Aleksandre . Śmiał się z tego że ma tyle ciuchów i nie ma co na siebie założyć
-No Okey to zakładam to - oznajmiła Ola wychodząc z garderoby
-Boże kobiety - pomyślał Reus
Narzeczeni wyszli na taras usiedli i zjedi razem pyszne śniadanie .Póżniej Marco podszedł do niej i dał jej koperte
-Co to ?? - spytała zdziwiona
-Odtwórz - rozkazał
-Aaaa O matko !! - krzykła szczęśliwa - Bierzemy ślub w Wenecji aaaa dziękuje skarbie - dodała i rzuciła się ukochanemu na szyje
-Nie ma za co ale to jeszcze nie koniec - oznajmił Reus
-Jak to nie koniec ?? - ponownie spytała .
-W podróż poślubną jedziemy do Francji i do Hiszpani - odparł Marco
-Naprawde aaaaaa bardzo się ciesze - ponownie krzykła Olka
-ślub bierzemy 20 lipca suknie ci Marta zamówiła w twoim góście wszystko załatwione wiem jakie to nerwy a dziecku takie szkodzą więc wszyscy zrobiliśmy to sami - - powiedział poczym namietnie pocałował Aleksandre
Zakochani Poszli na długi spacer .Śmiali się w końcu usiedli na ławce i patrzeli na kaczki pływające w stawie i dzieci je karmiące
-my też tu będziemy przychodzić z naszym dzieckiem
-wiem o tym - oznajmiła
Siedzieli tak do południa Oli się przypomniało że dzisiaj do Marty przyjeżdża Ryan
-wracamy ?? - spytała ukochanego
-jasne - zgodził się i złapał Olke za ręke

~tym czasem u Marty~
Marta pożyczyła samchód od Kuby i pojechała na lotnisko czekała 2,5 godziny aż wkońcu przyleciał
-Marta to ty ?? - spytał niepewnie
-jasne że ja - odpowiedziała poczym przytuliła się do Teddera którem to się spodobało . Pojechali do hotelu w którym wnajmował pokój . Spędzili mile razem cały dzień i noc

---------------------------------------------------
Taki szczęśliwy . Wiem jak skończy sie ten blog będzie chyba bardzo tragicznie :( ale mam pomysł co do śmierci jednego z głównych bohaterów . Mam nadzieje że rozdział się podoba 

sobota, 16 marca 2013

Rozdział 14

~cztery tygodnie później~

Aleksandra i Marco postanowili zamieszkać razem i wziąść ślub po Euro 2012 czyli w lipcu . Kuba i Agata biorą rozwód bo on nie chce jej wybaczyć . Za tydzień mają rozprawe
-I jak dzieciątko - spytał Reus bardzo czule
-a dobrze - odpowiedziała
-To świetnie trzeba pokój zrobić dla mojego królewicza albo królewny - oznajmił Maarco całując mnie w czoło
-Kotek jesteś gotowy założyć rozdzine ?? - spytała niepewnie
-Jestem gotowy kiedyś trzeba ją założyć - odpowiedział
Obydwoje pojechaliśmy do domu pomocnika BvB gdy weszła do środka oniemniała u jej ukochanego w domu byli jej wszyscy znajomi oprócz Mario bo on zniszczy rodzine jej brata i Olka od tamtej pory go nienawidzi
-O Matko ile prezentów - mówiła trzymając sie za serce Błaszczykowska - kochanie mam zawał - dodała
-co ?? ale jak - krzykną Reus po czym zaczą się śmiać
-Oj jak ja lubie jak się denerwujesz ty moja lamo - powiedziała po czym pocałowała go w policzek
-ja ci dam lamo - szepną jej do ucha a ona tylko się na niego spojrzała
Wszyscy bawili się świetnie Ola alkoholu pić nie mogła co ją troszke wkurzyło . Siedziała i gadała z Izą (Wymyśloną przezemnie dziewczyną Matsa) .Impreza skończyła się o 21.30 wszystcy troszke pijani ale prowadzić mogli dużo alkoholu nie było pare osób spało u Olki i Marco m.in. Kuba , Mats z dziewczyną Izą i Mortiz . Rano Leitner wstał z wielkim bólem głowy bo on najwięcej wypił .
-Boli główka - krzykną Kuba prosto nad uchem Leitnera
-Kurwa nie krzycz - powiedział raczej szepną pomocnik w BvB
-oj mortizku mój prosze tabletke na kaca - powiedziała Ola dając mu tabetke i szklanke wody
-Marco masz złotą narzeczoną - oznajmił Leitner
-wiem o tym - przyznał Reus wychodząc z łazienki

-Witaj słońce - przywitał się Marco
-wiataj lamo - równierz się przywitała
-Wiesz przyzwyczaiłem sie do tego że mnie lama nazywasz - powiedział Reus obejmując mnie w pasie przyciagną mnie do siebie był tak blisko że czułam jego płyn do kompieli . Spojrzał mi się prosto w oczy i musną moje usta
-Awwwwwwww- krzyczeli chłopaki
-chodźcie jeść śniadanie - oznajmiła Ola

Wszyscy zjedli śniadanie i chłopaki na lekkich kacach (oprócz Leitnera) pojechali na trening dziewczyny zostały w domu i cały czas gadały śmiały się i plotkowały gdy nagle Marta dostała wiadomość od Ryana

Martuśś będe w Dortmundzie jutro o 17.30 
prosze czekaj na mnie :*

Marta bardzo się ucieszyła na wieść o tym że przyjedzie Ryan . Dziewczyny siedziały na tarasie do późnego wieczoru chłopaki już dawno byli w swoich domach . Marco i Ola bardzo zmęczeni poszli spać . 

-------------------------------------------------------
Wiem taki wynudzony ten rozdział ale strasznie źle się czuje i wg pisałam na szybkiego 

Pytania :)

To są pytania które mnie zastanawiają :

1.Który lepszy Szczęsny czy Tytoń
2.wasza ulubiona liga
3.Prowadziciej jakieś stornki o piłkarzach (Jak tak to daj linka ja chętnie polubie )
4.Jak oceniacie mój blog w skali od 1-10
5.Czy chcieli byście żebym prowadziła bloga o Kubie albo o jakimś innym piłkarzu (oczywiście z BvB)
6.Piłkarz którego nie lubicie

-----------------------------------------------------------
Chiałabym żebyście odpowiedzieli szczerze na te pytania bardzo was prosze :)

Rozdział 13

Marco i Olka poszli spać ok.03.30 w nocy. ALeksandra spała jeszcze a była 12.45 Marco budził ją ale ona nawet nie drgneła
-Oluśś koteczku mój wstawaj - budzi Marco raczej próbował
-Odczep się odemnie lamo - krzykła Olka żucająz Reusa poduszką
-Osz ty mnie wyzywasz mnie żucasz poduszką - wkurzyła się piłkarz z BvB żucając się na Ole i oczywiście ją łaskotał
-aaaa Marco lamo ty jedna prosze cię zostaw mnie -krzyczała Błaszczykowska -musisz mi dokuczać - dodała
-Jedziesz ze mną na trening o 16 - spyta Marco leżąc na Oli
-nie wiem lamusie złaś ze mnie - krzykła spychając go z siebie

Siostra Kuby i jej chłopak (Raczej narzeczony) poszli zjeść śniadanie . O 15.00 oboje pojechali na stadion przed Signal Iduna Park czekał Kuba wszyscy udali się na stadion (Ola poszła) a chłopaki do szatni . Trening trwał do 18 .30 i co dziwne Mario wzią sobie dzisiaj wolne bo się źle czuł .
-Jedziemy do mnie -Zaproponował Jakub
-czemu nie - zgodzli sie narzeczeni

Cała trójka pojechała do domu Kapitana rep.polski ,rozbawieni weszli do domu Olki brata to co zobaczyli zmieniło całe małużeństwo Jakuba . Zobaczyli Agate i Mario w dwuznacznej sytuacji . Brat Olki przez chwilke nie wiedział co powiedzieć nie mógł w to uwierzyć
-co tu się dzieje
-Kuba to nie tak jak myślisz - próbowała bronić się Agata
-A jak to jest piepszysz się z moim kumplem - krzyczał Kuba w tym samym momencie Oli bardzo słabo się zrobiła , padła.
-Ola ola - mówił Marco klepiąc ją po policzku - Kurwa Kuba na pogotowie dzwoń - dodał krzycząc
Błaszczykowski szybko zadzwonił na pogotowie . Karetka przyjechała po 20 minutach .Zabrali ją do szpitala Reus i Jakub nie mogli jechać karetką więc pojechali Błaszczykowskiego samochodem który prowadził Marco brat Oli nie był w stanie siedzieć za kółkiem

~w szpitalu~
Ola była na obserwacji zrobili jej EKG i USG . Po 2 godzinach lekarz prowadzący Oli skończył badania
-Panie doktorze co z Olą ? - spytał Kuba
-A panowie to rodzina ? - równierz spytał lekarz
-Tak ja jestem bratem a to jej chłopak - odpowiedział
-aha panna Aleksandra Błaszczykowska jest w trzecim miesiącu ciąży i dlatego zemdlała - opowiedział lekarz
-w ciąży jakiej ciąży ?!?! - krzykną Reus
-pan pewnie nic nie wiedział tak samo jak panna Błaszczykowska to było wczesne staduim - oznajmił pan doktor
-prosze pana ja chiabym sam powiedzieć jej o ciąży i możemy do niej wejść - oznajmił i spytał Reus
-dobrze powiem wszystkim Tak możecie wejść do pani Oli - powiedział i jednocześnie zgodził się doktor odchodząc

Marco i Jakub poszli do pokoju w którym lerzała narzeczona piłkarza z BvB . Olka była bardzo blada usta bardzo sine . Była smutna ale jak zobaczyła chłopaków odrazu poprawił jej się humor
-Oleńko musze ci coś powiedzieć - zaczą Narzeczony ciężarnej
-co chcesz mi powiedzieć  ? - spytała poszkodowana
-możesz mi wierzyć możesz nie ... ale ty jesteś w trzecim miesiącu ciąży
-w czym ??
-w ciązy będziemy mnieć dziecko
-naprawde ?? - ponownie spytała
-tak - odpowiedział
-jejuś jak się ciesze - krzkła Ola była tak szcześliwa że aż sie rozpłakała

~dwa dni później~
Dzisiaj Błaszczykowska wychodzi ze szpitala ona i Marco postanowili że tego dnia powiedzą jej bratu że się zareczyli nikt z nich nie wiedział jak zareaguje kapitan reprezentacji Polski na tą wieść . O 12.50 wszyscy byli w domu Ola bardzo sie ucieszyła mniała dosyć szpitala i biaych ścian .
-Kubulku możemy porozmawiać
-nom nom siostrzyczko - powiedział Kubulek (Przepraszam Izabell Błaszczykowską za zgapienie "Kubulka")
-wiesz tego dnia jak ja i Marco się pogodziliśmy...-zaczeła Olka
-Ja i Ola się zaręczyliśmy - przerwał Marco
-Jejuś gratulacje - wstał Jakub i mocno przytulił Aleksandre i Reusa

Ola bardzo sie cieszyła . Ale była zmeczona więc pożegnała się z Jakubem i jej narzeczonym i poszła spać

--------------------------------------------------------
Przepraszam was że nic nie dodałam ale jestem chora na zapalenie gardła i wczora u ekarza byłam i wieczorem pisac zaczełam ale dzisiaj dopiero zaczełam kończyć . Mam nadzieje że się podoba

środa, 13 marca 2013

Dom Marco

Dom z zwenątrz :


Dom w wewnątrz :

Salon

Kuchnia

Łazienka na dole

Łazienka na górze

Sypialnia Marco

Garderoba Marco

Pokój gościnny 

Ogród Marco

Dom Kuby

Dom z zewnątrz :


Dom w wewnątrz :

salon

Kuchnia

Łazienka na dole

łazienka na górze

Sypialnia Agaty i Kuby


Garderoba Agaty i Kuby

Pokój Oliwki 

Pokój gościnny 

Plac zabaw Oliwki 

Rozdział 12

Ja mam pytanie do Izabell Błaszczykowska : Czy te tło co masz w blogu o Izie i KUbie błaszczykowskim jest płatne ??
----------------------------------------------------------------

(...) z kwiatami . Oli serce zaczeło mocniej bić w sercu sie cieszyła że przyszedł do niej bardzo jej jego brakowało
-Co ty tu robisz ?? - spytała Olka
-Skarbie prosze cię daj mi ostatnią szanse nie zmarnuje jej obiecuje ci to - powiedział Marco klękając przed Olą
-I co myślisz że kwaitki wszystko załatwią - krzykła Ola
-wiem kwiatki niczego nie załatwią ale ja bardzo mocno cię kocham i bardzo sie za tobą stenskniłem - oznajmił Marco wstając
-nie zranisz mnie już więcej ? - spytała Olka z łzami w oczach
-oczywiśćie że cię nie zranie - odpowiedział Macro delikatnie całując Ole . ALeksandra nie protestowała bardzo tego chciała bo mono kochała blondasa
Szczęśliwa para poszła do domu Kuby gdy Błaszczykowski ich zobaczył bardzo się ucieszył ale Mario bardzo posmutniał
-Stary pogodziliście się gartuacjie - pogratulowali wszyscy MArcowi i Oli też
-Pogodzilismy się i bardzo sie z tego ciesze - powiedział Marco lekko całując Ole w usta
-Kotek dawno u mnie nie spałaś więc może przenocujesz dzisiaj u mnie ?? - spytał Marco robiąc slodkie oczy
-no dobrze - zgodziła sie Aleksandra - to ja ide się pakować -dodała Błaszczykowska

~pisanie oczami Marco~
Jejkuś jak bardzo się ciesze że Ola mi wybaczyła . Już nigdy jej nie zranie zbyt mocno ją kocham . Wiem że kolejnej szansy już nie dostane musze jądocenić bo nie chcem starcić Oli mojej ukochanej.

Ola spakowana zeszła na dół pożegnała sie ze wszystkimi i podeszła do Marty :
-zadzwoń do mnie jak spotkasz się z Ryanem - powiedziała Olka całując Marte w policzek
-Oki siostrzyczko miłego dnia zakochańce - powiedziała Marta uśmiechając się 

Marco i Olka wsiedli do samochodu przez cały czas rozmawiali . Ola nie zdawała sobie sprawy z tego że u Reusa w domu czeka na nią  niespodzianka . Weszli do Salonu a tam panele były obsypane różami , romantyczna kolacja .
-O matko Marco - powiedziała zaskoczona Ola
-podoba ci się ? - spytał
-Jeszcze sie pytasz oczywiście że mi się podoba - oznajmiła żucając się ukochanemu na szyje
-To chodź jeść kolacje
Para zakochańców jadła kolacje gdy nagle Marco :
-Oluśś skarbeńku bardzo mocno cię kocham . Gdy tylko cię ujrzałem chciałem żebyś była tylko moja . Prosze zrób mi tą przyjemność i zostań moją żoną - oświadczył Marco
Ola przez dłuższą chwile nie mogła nic powiedzieć zatkało ją nie wiedziała co powiedzieć
-Marco ja też bardzo mocno cię kocham i tak zostane twoją żoną - zgodziła się Błaszczykowska

Cały wieczór zakochani spędzili na tuleniu i całowaniu się

~pisanie oczami Olki~
Wybaczyłam mu mam madzieje że się nie pomyliłam i podjełam właściwą decyzje bardzo kocham Marco i chcem mu wierzyć w to że mnie kocha . Jejuś oświadczył się . Może już niedługo będe panią Reus .

-------------------------------------------------------
Dodałam krótki ale szczęśliwy Mam nadzieje że wam się podoba :)

Rozdział 11

~pisanie oczami Marty~
Rano wstałam w obcym pokoju a obok mnie spał Ryan była zdziwiona i jednocześnie szczęśliwa . Po cichu wstałam ubrałam się i chciałam wyjść ale najpierw napisałam mu krótki liścik :

Ryan noc była wspaniała . Nigdy jej nie zapomne wiem że jesteś dla mnie nie osiagalny . Prosze cię żeby to zostało między nami niechcem psuć twojej rodziny . 
                                                                                                    Marta 

Cofalska zostawiła list na stoliku w salonie i wyszła w między czasie zadzwoniła do Przemka żeby po nią przyjechał Tytoń bez zastanowienia się zgodził . Po 25 minutach Przemek przyjechał pod hotel . Przez całą droge Cofalska sie nie odzywała patrzała przez okno i myślała . 30 minut póżniej Marta i Przemysław byli już pod hotelem 
-Marta co się stało ?? czemu milczałaś ?? - spytał Tytoń z myślą że Marta mu odpowie lecz Cofalska udała się do pokoju gdzie czekała na nią wściekła Olka 
-Gdzie byłaś ? znikłaś gdzieś z Ryanem...zaraz zaraz czy ty i Ryan się no wiesz - krzykła Olka ale zaraz zorientowała się 
-Tak ja i Ryan się Bz********y pasuje - krzykła wściekła Marta 
-O matko siostro opowiadaj - powiedziała podekscytowana Ola 
-Nie ma o czym opowiadać stało się - powiedziała wściekła jak osa Marta 
-oj daj spokuj wstałaś lewą nogą czy co Pamiętaj mamy samolot o 19.30 - oznajmiła Olka Cofalskiej 
-Wiem o tym - odparła przyjaciółka Oli wchodząc do łazienki 

O 18.55 wszyscy udali sie na lotnisko Ola nie mogła przestać żegnać się z Przemkiem . Przyjaciółki z Truskolasów i bramkarz z PSV udali się kazdy do swojego samolotu . Dziewczyny przez cały lot milczały . Olka próbowała nawiązać rozmowe ale Marta się nie odzywała . 1,5 godziny później wszyscy byli w Dortmundzie Kuba , Łukasz , Mario i Mats czekali na nich na lotnisku dziewczyny ich zobaczyły i odrazu podbiegły do nich to znaczy tylko Ola się przywitała bo Marta wsiadła do samochodu Błaszczykowskiego 
-A jej co ? - spytał Mario 
-Nic nie musicie wiedzieć - odpowiedziała Ola zakładając sluchawki na uszy
Kuba i Łukasz popatrzeli na siebie i po sekundzie wszyscy wsiedli do samochodu Kuby 

45 minut później wszyscy byliśmy w domu Jakuba chłopaki usiedli wygodnie na kanapie a Marta i Ola poszły do pokoju . Ola postanowiła że wydusi od Marty co się stało 
-Gadaj mi tu szybko co się stało bo ci i tak tego nie odpuszcze 
-Nie musisz wiedzieć 
-gadaj mi tu szybko bo szczele focha
-Oki już ci mówie . Ja i Ryan sie nie zabespieczyliśmy Uważam sie za zwykłą dziwke która wskakuje każdemu do łóżka - mówiła z łzami w oczah Marta 
-nie jesteś taka - pocieszała swoją przyjaciółke Olka
-wiem ale ty nie wiesz jak ja się czuje - powiedziała i wybuchała płaczem Cofalska 
-wiem jak się czujesz ja z Marco dużo razy sie kochaliśmy i teraz też za dziwke się uwazam - oznajmiła Ola przytulając przyjaciółke 
-Ale ty się zabespieczałaś a ja nie 
-ja dużo razy się nie zabiespieczyłam z Marco nie płacz teraz 

~u Ryana w hotelu~
Rano wstałem i Marty nie było przy mnie bardzo smutno mi się zrobiło nie uważałem ją za kolejną laske którą chcem przelecieć . Bardzo mi się spodobała mimo że mam żone z którą kompletnie nie wytrzymuje ciągłe kłutnie o to że ją zdradzam . Poszłem do salonu usiadłem na kanapie i zobaczyłem liścik od Marty . Gdy go przeycztałem postanowiłem pojechać do niej bo wczoraj napisałam mi swój adres . W hotelu recepcjonistka powiedziała że dziewczyny już  wyjechały . POprosiłem o numer telefonu pracownica zgodziła się za autograf dla swojej córki . Postanowiłem że zadzwonie do niej jak wróce do swojego apartamentu 

Ola i Marta siedziały w ogrodzie Błaszczykowskiego gdzy nagle do Marty zadzwonił Ryan Cofalska nic nie podejrzewała bo nie znała numeru i nawet nie domyślała się że dzwoni Tedder 
-Hallo
-Cześć Martuś z tej strony Ryan 
-Ryan z kąd masz mój numer - spytała z zaciekawieniem Marta
-Nie ważne z kąd chce się z tobą spotkać - powiedział Ryan
-nie wiem czy ja chcem 
-prosze zgódź się - prosił Tedder
-no dobrze ja mieszkam w Niemczech w Dortmundzie 
-Okey ja przyjade do ciebie Papa - powiedział i pożegnał się wokalista OR 

-Kto dzwonił ? - spytała Ola z ciekawością bo tak nagle po tej rozmowie poprawił jej się humor
-Ryan dzwonił - odpowiedziała Marta jeszcze bardziej sie uśmiechając 
-uuu i co opowiadaj - mówiła podniecona olka 
-a nic ma przyjechać do Dortmundu i mamy się spotkać - oznajmiła Cofalska 
-aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa Marta boże nie wiesz jak sie ciesze aaaaaaa - krzyczała Ola 
-nie krzycz teraz zmiana tematu jak sprawy między tobą a Marco - oznajmiła i spytała przyjaciółke Ma
-nie ma żadnych spraw  ja mi Marco to przeszłość - oznajmiła Olka 
-Fajnie to ty mu to powiedz a ja was zostawie - powiedziała dziewczyna wychodząc z ogrodu 
-Co ? Jak ? - zadawała sobie pytania w myslach 

Ola niepewnie się odwróciła i w Ogródku zobaczyła Marco z bukietem czerwonych róż...
--------------------------------------------------------------------------
dzisiejszy rozdział krecił się wkoło Marty i Ryana . Następny rozdział bedzie niespodzianką . I napewno dodam go dzisiaj . 

wtorek, 12 marca 2013

Rozdział 10

Ola wstała z wilekim bólem głowy . Zeszła na dół poszła do kuchni a tam zobaczyła Kube , Agate i Marte jedzących śniadanie . Usiadła i braciszek dal jej koperte

-otwórz - rozkazał Błaszczykowski

Ola tak jak rozkazał jej Kuba otworzyła zobaczyła dwa bilety na koncert i bilety lotnicze

-Co to jest ? - spytała zaskoczona
-Bilety na koncert One Republic i bilety do Amsterdamu na 17 kwietnia macie bo 18 kwietnia jest koncert dlatego macie jeden dzien wcześniej - odpowiedział Kuba
-aaaaaaa Kuba dziękuje ci Z kąd wiedziałeś że chcem jechać na ich koncert - krzykał rzucając się baratu na szyje
-Marta mi powiedziała - oznajmił Kuba

Ola podeszła do Marty i mocno ją przytuliła tak samo jak Agate . Był 15 kwietnia więc Olka zaciągła Marte i Agate na wielkie zakupy . Dziewczyny przeglądały wszystkie sklepy . O 17.30 dziewczyny wróciły do domu zmęczone padły na kanape i kzałay Kubie spełniać ich zachcianki .

-Aguśś mogą przyjść chłopaki na fife ? -spytał Kuba robiąc słodkie oczka
-Mogą a kto ma przyjść - zgodziła sie i spytała Agata
-Łukasz , Robert , Mario , Marco...
-Marco - przerwała Kubie Ola
-Tak Reus przyjdzie - odburkną Błaszczykowski
-Oki to ja na złość seksownie się ubiore i pokaże mu co stracił - powiedziała Ola Kierująć sie w strone swojego pokoju

Olka poszła do swojego pokoju zaczeła szperać po szafie szukająć jakiegoś fajnego ubrania postanowiła się ubrać seksownie i jednocześnie elegancko .Tak żeby Reusowi szczenka opadła . Ubrała się w to .O 18.20 przyszli zaproszeni goście .Ola poszła otworzyć drzwi na złość Reusowi . Marco jak ją zobaczył oniemiał nie mógł oderwać od niej oczu

-Zapraszam do środka - powiedziała Ola zapraszając gości do salonu

Marco przez cały czas nie mógł oderwać od Aleksandry wzroku patrzał na nią z porządaniem .

-O to mi chodziło zemszcze sie na tobie za to co mi zrobiłeś zapłaczesz bardziej niż ja - pomyslała Ola robiąć seksowny uśmiech w strone Marco

~dwa dni później~
Dzisiaj Marta i Ola jadą do Amsterdamu na koncert One Republic . Na lotnisko dziewczyny zawióz Kuba , Agata i Oliwka . Przyjaciółki pożegnały się z z Kubą i Jego rodziną i poszły do samolotu .Lot trwał 1,5 godziny Olka i Marta cały lot gadały co będą robić w Amsterdamie . Gdy wyszły czekał już na nie Przemek Tytoń który też wybierał się na ich koncert

-Hej Przemuśś - przywitała się Ola z przyjacielem
-Siemasz Oluśśka - równierz się przywitał Tytoń roztrzepując włosy Olce
-Musisz mi to robić - powiedziała Aleksandra robiąc fochniętą minke - aaa nie przedstawiłam was to jest Marta a to Przemysław Tytoń - dodała Ola
-Hej ja znam Przemka - przywitała się Marta i jednocześnie oznajmiła
-Hej - przywitał się bramkarz PSV Eindhoven robiąc swój słodki uśmiech

Wszyscy pojechaliśmy do hotelu odświerzyć się i przebrać bo mnieliśmy jechać na miasto .Po 1,5 godz wszyscy spotkali się w holu i poszli na miasto . Bawili się świetnie oczywiście Kuba dzwonił co minute i pytał czy dziewczyną nic nie jest wkońcu Przemek się wkurzył i wyłączył telefon tak samo zrobiły przyjaciółki z Truskolasów . O 20.55 wszyscy wrócili do swoich pokojów oczywiście dziewczyny mniały razem bo nie wytrzymały by .

~następnego dnia ~
Dziś jest koncert One Republic Marta i Olka piszczały krzyczały ze szczęścia że wkońcu zobaczą swoich idoli . O 19.30 zaczeły się szykować . 40 minut później dziewczyny były ubrane : Olka w to a Marta ubrana była w : to . Przemek był pod wrażeniem wyglądem dziewczyn . Wszyscy udali sie na plac gdzie mniał być koncert cała trójka mniała miejsca na samym początku i wejściówki za kulisy . O 23.45 koncert się skończył cała trójka poszła za kulisy .

-Hejaszki chłopaki ja jestem Marta a to jest Ola moja psipsiółka jesteśmy waszymi największymi fankami - piszczała Cofalska
-Siemasz siemasz - przywitali się chłopaki oprócz Ryana który konetm oka spoglądał na Marte po 5 minutach wkońcu podszedł i słodko popatrzał na Marte
-Cześć jestem Ryan Tedder - Przedstawił się wokalista OR
-Hej - przedstawili się polacy
-Jesteśmy twoimi największymi fanami - powiedział Przemek
-ciesze się jak się nazywasz ślicznotko ? - spytał Ryan Marte
-nazywam się Marta Cofalska - odpowiedziała Cofalska
-Wiecie my zaraz jedziemy do hotelu może wpadniecie na małą imprezke Tylko wy i my - zaproponował Tedder
-Okey idziemy na imprezke - zgodzili się wszyscy

Wszyscy poszlismy do hotelu gdzie mieszkali wszyscy z One Republic . Ryan nie mógł się powstrzymać i pocałował ją w usta Cofalska odwzajemniła jego pocałunek . Poszli do łóżka zrzucili z siebie ciuchy i spędzili razem namiętną noc .

-----------------------------------------------------
Przepraszam że nie dodawałam nic ale nie mniałam internetu . Dzisiaj w rozdziale mój ulub bramkarz Przemysław Tytoń i mój ulubiony zespół One Republic . Mam pytanie jak podobają wam się moje stylówki ? Następny rozdział Jutro

środa, 6 marca 2013

Rozdział 9

Dziś rano była piekna pogoda dziewczyny postanowiły iść na miasto z Mario . Jak zwykle mniały spór o łazienke Kto ma iść pierwszy ?? Dlaczego ??  u przyjaciółek z Truskolasów była to tradycja . Kłuciły się 10 min aż wkońcu Ola ustąpiła przyjaciółce .Marta po 30 minutach wyszła ubrana w to później poszła Aleksandra po 35 minutach wyszła ubrana w to . Przyjaciółki zeszły na dół coś zjeść bo dopiero za godzine mniał przyjechać Mario . Siedziały w kuchni z Kubą śmiali się rozmawiali wygłupiali Kuba i Marta mnieli świetny kontakt ze sobą dlatego że Marta pomogła Oli wyjść z wielkiego doła . O 11.45 był już Mario oczywiście spóźnił się 15 min tłumaczy się tym że zawsze jak się śpieszy są korki

-co to za piękność - spytał Mario spoglądając na Marte
-To jest moja najlepsza przyjaciółka Marta - odpowiedziała Ola - Mario to jest Marta Marta to jest Mario - dodała Ola wsiadając do samochodu
-Gdzie nas zabierzesz ?? - spytała Ola zakładając okulary przeciwsłoneczne
-Na zakupy - odpowiedział Mario
-Oj dziękuje prosze pana - podziękowała Marta
-prosze cie tylko nie pan Mario jestem - poprosił Gotze
-Dobrze to ja poprosze też po imieniu Marta jestem - równierz poprosiła Cofalska

Wszyscy pojechaliśmy na zakupy do bardzo drogiego sklepu Ola nie chciała się zgodzić tak samo jak Marta ale Gotze mniał swój sposób i je uprosił . Wydał na dziewczyny po 8000€ na każdą ale nie żałował zobaczył na twarzy Oli usmiech którego już dawno nie widział . wszyscy wyszliśmy z galeri handlowej o 14.40

-Głodna jestem - powiedziała Marta pakując swoje torby z zakupami do bagażnika
-Ja też zgłodniałam - dołączyła się Ola do Marty i zaczeła wkladac zakupy do bagażnika
-to jedziemy na pizze - powiedział Mario
-oki - zgodziły się dziewczyny wsiadając do samochodu

Pojechalismy do pizzeri i usiedliśmy na krzesłach na dworze pszyszedł kelner i Mario złożył zamówienie . Po 40 minutach kelner przyniósł nam ciepłą pizze . Zjedliśmy i pojechaliśmy pozwiedzać troche zabytki Ola bardzo to lubiała . Mario był bardzo znudzony ale wytzrymał do końca . O 19.30 przywiózł nas do domu w salonie siedział Kuba i trzymał Oliwke na raczkach a Agata siedziała w kuchni i robiła córeczce mleko .

-Ola zaraz Marco przyjdzie - onajmił Kuba
-Po co on tu przyjdzie ? - spytała Olka
-Na piwko i na fife a Agata idzie do Ani i z Stachurską pojadą do Ewy - odpowiedział Kuba i jednoczesnie oznajmił
-Marta jedziemy do Lewego narzeczonej a później do Piszczka żony -powiedziała Ola Marcie
-Oki czemu nie chętnie je poznam - odparła Marta

Dziewczyny poszły do pokoju zanieść ciuchy które kupił im Mario . Gdy Ola usłyszała dzwonek wiedziała że przyszedł Marco Aleksandra usiadła na łóżku i zaczeła ocierac łzy które plyneły jej po policzku Marta bardzo sie zmartwiła i spytała dlaczego płacze ? Olka postanowiła powiedzieć jej całą prawde

-Wiesz ja i Marco chodziliśmy ze sobą przez 12 tygodni nie cały tydzień temu jak pojechałam z Kubą na trening widziałam jak całuje się z inną .Nie mogłam w to uwierzyć zastanawiałam sie ile to już trwa i dlaczego mi to zrobił . Siedziałam na ławce na której codziennie się spotykaliśmy wziełam żyletke i bardzo mocno sie pociełam . Jakby nie jakas pani to dawno by mnie tu nie było - opowiadała ze szczegółami jak na spwiedzi Ola
-Wariatko nie warto zabijac sie przez mężczyzne masz osoby które cię kochają dla nich żyj my zawsze ci pomożemy - mówiła Marta próbując być spokojna - nie rób mi więcej tego - dodała
-Dobrze już więcej tego nie zrobie a obraziłaś sie na mnie - oznaimiła Ola i spytała przyjaciółke
-nie nie obraziłam sie ale jeżeli jeszcze raz to zrobisz to wiesz że się fochne - powiedziała Cofalska
-wiem - odburkła Ola pogrążając sie w smutku

Marta nie mogła patrzeć na ból przyjaciółki postanowiła zejść na dół i rozprawić się z Marco

-Ty jesteś Marco ??
-Tak a ty to kto ??
-Miś gogo nie powinno cię to obchodzić . Wiesz jak zraniłeś Ole zdajesz sobie z tego sprawe . Cały czas płacze prze ciebie Idioto . Boże jaki z ciebie frajer
-wiem że zraniłem Ole . Bardzo tego żałuje i bardzo ją kocham . Dzwonie do niej cały czas ale ona odrzuca moje połączenia pisze smsy ale ona nie odpisuje . Jakbym mógł cofnąć czas to bym to zrobił i nigdy nie zranił Oli .
-Wiesz jak ty tak miłość okazujesz to współczuje twoim byłym dziewczyną i te co będziesz mniał
-Co mam zrobić żeby Olka mi wybaczyła ??
-A z kąd ja to moge wiedzieć !! powiem ci tylko jedno Ola nie daje drugich szans . Pamiętaj !! - powiedziała Marta odchodząc od chłopaków
-Agata możemy z Olą iść z tobą do narzeczonej Lewego i do żony Łukasza ?? - spytała
-Penie tylko powiec Oli żeby się ogarneła bo za 40 minut wychodze - zgodziła się Błaszczykowska

Marta poszła do Oli na góre Laeksandra płakała jeszcze mocniej Cofalska postanowiła że na dziś już koniec płaczu .
-Ogarnij się i jedziemy z Agatą - powiedziała Marta rzucając Ole poduszka
-Już ide - oznajmiła Ola wstając z łóżka

Aleksandra poszła do łazienki .Po 20 minutach przyszła pomalowana i ubrana w to . Zeszła na dół gdzie zobaczyła Marco . Piłkarz BvB odrazu podszedł do Oli spojrzał w jej oczy pełne smutku , żalu i bólu
-Możemy porozmawiać ?? - spytał Reus
-Nie mamy o czym - oznajmiła Ola odchodząc
-Poczekaj...mamy o czym rozmawiać - powiedział Marco łapiąc Ole za ręke
-puść mnie - krzykła - nienawidze cię zrozum to daj mi spokuj - dodała wyrywając się Marco

~pisanie oczami Marco ~
To co zrobiłem Oli jest nie do pomyślenia nie wiem dlaczego to zrobiłem nie potrafie zrozumieć co mnie do tego skłoniło . Rozumiem Ole że nie chce ze mną rozmawiać . Ale bede walczyć o nią

Ola spędziłą już reszte czasu u Ewy zapomniała o wydarzeniach które mniały miejsce kilka godzin temu . Do domu wróciły o 23 i odrazu wszystkie poszły spać
----------------------------------------
Trosze dłuższy dodałam bo mniałam na to pomysł . Zachęcam was do lajkowanie mojej strony na fb jest o piłkarzach z BvB ma dopiero 59 lajków bo założyłam ją w poniedziałek potrzebuje pomocy . Oto link do mojej stronki i jak tu nie kochać dortmundzkich piłkarzy mam nadzieje że mi pomożecie . NAstępny rozdział Jutro

wtorek, 5 marca 2013

Rozdział 8

Następnego dnia Oli nie chciało się wychodzić z pokoju słyszała z  salonu śmiechy domyślała się że chłopaki przyszli do Kuby bała się że jest tam Marco nie chciała go widzieć w tym momencie . Leżała na łóżku patrząc w ich wspólne zdjęcie gdy nagle ktoś zapukał był to Mario i Łukasz

-Siemasz możemy - przywitali się i jednoczesnie spytali piłkarze BvB

-Jasne wejdźcie - zgodziła się ocierając łzy z policzek

-Nie musisz udawać że nie płakałaś - powiedział Mario siadają koło Olki

-Bo nie płakałam - próbowała się Bronić

Rozmawiali ponad godzine prosili Olke żeby zeszła na dół do nich i ją uprosili .

-Zejde za 10 min tylko się ubiore i ogarne

-mam nadzieje bo jak nie to pójde po ciebie - powiedział Łukasz zamykając drzwi

Ola ubrała się w to i zeszła na dół usiadła na kanapie i patrzała jak chłopaki grają gadają i piją piwo .

-Gdzie Agata ?? - spytała Aleksandra Kube

-Wyszła do pracy  - odpowiedział Kuba

-Aha a gdzie Oliwka - Ponownie spytała

-śpi jeszcze - ponownie odpowiedział Błaszczykowski

-Ahaha pójde do niej posiedze przy niej - poinformowała chłopaków Ola wchodząc na góre

Olka siedziała w Oliwki pokoju patrzała na nią i zazdrościła jej tego że ona nie ma problemów . Ona tez tak chciała . Cały czas pisał do niej Marco z przeprosinami i dzwonił Aleksandra je odrzucała nie chciała usłyszeć jego głosu . Po godzinie zeszła z Oliwką na rączkach

-Kuba jeść jej zrób

-Już ide

Ola z Oliwką usiadły na kanapie obok Mario . Pomocnik Borussi cały czas droczył się z Oliwką aż ta wkońcu ugryzła go w palec swoimi ząbkami . Wszyscy zaczeli się śmiać i do pokoju wszedł Kuba

-Moge ją nakarmić - spytała Ola
-Pewnie siostrzyczko - zgodził sie Kuba

Błaszczykowska wzieła od brata butelke z mlekiem i zaczeła karmić Oliwke Kuba patrzał sie na to i cieszył sięże jego córeczka ma taką ciocie .Wszystko było fajnie dopuki nie wróciła Agata wściekła sie jak zobaczyła taki bałagan . Dobrze że Oli nie było bo jej by się też dostało

-Kubaaaaaaa co tu się dzieje ?? - krzykła blondynka
-Kochanie prosze uspokuj się Ola Oliwke usypia - uciszał Kuba żone ale bez skutku może krzyczeć przestała ale dalej ich upominała
-Ja pracuje rano ogarniam żeby było w miare czysto a wy przychodzicie i odrazu jest bałagan !! Oki przychodzcie ale sprzątajcie po sobie - mówiła głośno ale nie krzyczała Agata

Żona Kuby poszła do kuchni bardzo obrażona odrazu za nią poszedł jej mąż bo wiedział że Agata umi się nawet dwa dni do niego nie odzywać dla Błaszczykowskiego to jest jak wieczność.Po godzinie państwo Błaszczykowscy wyszli pogodzeni Agata zagoniła chłopaków do sprzątania a Ola przyglądała się temu wszystkiemu i jak chłopaki posprzątali to ona zeszła do salonu

-siema blondi - przywitała się Ola z bratową
-Siemka piękna - równierz się przywitała
-Kubaa chodź na chwilke - krzykła Ola z salonu
-co chcesz ? - spytał Kuba
-Chciałam się was spytaćczy może do mnie przyjechać na 4 tygodnie moja przyjaciółka Marta ?? - spytała Ola robiąc maślane oczka
Kuba i Agata spojrzeli na siebie Błaszczykowski uśmiechną się Ola już wiedziała że może
-No dobrze niech przyjedzie - zgodził się Kuba
-Aaaaa dziękuje wam - podziękowała po czym rzuciła sięna brata a później na Agate

Pobiegła szybko do swojego pokoju i zadzwoniła do Marty i wszystko jej powiedziała

~trzy dni później ~

Marta przyjechała do Oli .Aleksandra na lotnisku rzuciłą sie na przyjaciółke prawie jej nie udusiła .Wszyscy pojechalismy do domu Ola i Marta odrazu poszły do Olki pokoju i przegadały razem pół nocy
-----------------------------------------------------------------------
Nie pisałam zbyt dużo o Marco dlatego że daje Oli troszke wolności od problemów

poniedziałek, 4 marca 2013

Rozdział 7

~osiem tygodni póżniej~

Związek Olki i Marco był szczęśliwy . Tego dnia Ola postanowila pojechać z bratem na trening chciała zrobic Reusowi niespodzianke . Szybko ubrała się to i zeszła na dół 

-Slicznie wyglądasz siostrzyczko - powiedział Kuba wsiadając do samochodu 
-Dziękuje - odpowiedziała Ola szukając telefonu w torebce

50 minut później rodzeństwo było przed stadionem Signal Iduna Park Ola cieszyła się na spotkanie z Marco bo nie mnieli przez ostatni czas zbyt dużo dla siebie czasu ale to co zobaczyła zmieniło jej obraz patrzenia na miłość . Przed stadionem zobaczyła Marco ale ni był sam ...stał przed stadionem i całował się z inną Oli zrobiło się źle na sercu była wściekła na siebie że dała się omamić piłkarzowi który może mnieć każdą 

-Kuba ja musze iść do domu zapomniałam wyłączyć laptopa 

-Oki ale dasz rade sama wrócić 

-Dam sobie rade nie bój się - oznajmiła Olka odchodząc 

Kuba skapną się o co chodziło był wściekły na Reusa za to że zranił jego siostre wszedł do szatni i odrazu rzucił się na niego . Mario i Robert próbowali ich rozdzielić ale nie udało się dopiero Jurgen ich szybko swoją metodą rozdzielił

-Pacany co wy wyprawiacie ? - krzykną Klopp
-Olka dowiedziała się o twoim romansie - krzykną Kuba na Marco 
-O nie na zawsze ją straciłem - powiedział Marco i usiadł na krześle 
-To chyba oczywiste nie rzuci ci się w ramiona - powiedział Kuba wychodząc na murawe 

~pisanie oczami Olki~
Nie moge uwierzyć w to co widziałam jak bym teraz nie pojechała to by mnie ciągle okłamywał . A ja głupia myślałam że jest inny że mnie kocha . Nienawidze go i jednocześnie kocham . NIe wiem co zrobie jak będzie przychodził do Kuby 

Ola chodziła do późnego wieczoru po parku wkońcu usiadła na ławce wyciągła żyletke i zapłakana zaczeła się bardzo mocno ciąć .Patrzała jak płynie jej krew napisała wiadomość do Marco w której się żegnała 

"odchodze ze świata ziemskiego .Przybywam do świata niebiańskiego lece na skrzydłach czarnej śmierci .Mam pytanie  do ciebie : dlaczego ?? .Kochałam cię ale ty to zniszczyłeś . Pewnie jak to czytasz to ja już umieram . Będe twoim aniołem . Kocham cię Ola 

Marco nie mógł uwierzyć w to co przeczytał odrazu jej odpisał 

"Gdzie jesteś ?? prosze nie rób tego !! Kocham cię 
Ola ostatkami sił mu odpisała nie chciała powiedzieć ale się zgodził

"Jestem na ławce w naszym ulubionym parku na naszej ławce ale prosze nie przyjeżdżaj 

Marco bęz chwili wachania pojechał w między czasie zadzwonił do Kuby . Błaszczykowski jak tylko to usłyszał pojechał do parku na miejscy zobaczyli karetke 
Chłopaki odrazu pobiegli spytać sie czy ona żyje 

-Tak ale czy panowie to ktoś z rodziny - spytał ratownik 

-tak ja jestem bratem 

-a ja chłopkiem 

-To pojedziecie za nami bo do karetki wejść nie możecie

Piłakrze Borussi odrazu wsiedli do swoich samochodów i pojechali za karetką w recepcji odrazu się spytał gdzie leży Ola dowiedział się że lerzy w pokoju numer 500 

-Możemy do nie iść - spytał Marco 
-Pacjętka straciła dużo krwi tam jest jej lekarz prowadzący prosze się go pytać - powiedziała recepcjonistka pokazując na lekarza 
Chłopaki odrazu poszli się spytać lekarz im pozwolił wejść na pięć minut.  
Aleksandra leżała błada i mniała sine usta patrzałą na sufit . 

-Jak się czujesz ?? - spytał Kuba 

-Ooo Kuba czuje się słabo - odpowiedziała Ola nie patrząc na Kube 

-Dlaczego chciałaś to zrobić - ponownie spytał Kuba siadając koło Oli i łapiąc ją za ręke 

-Bo nie daje rady - również odpowiedziała Ola 

-Z czym nie dajesz rady ? - znowu spytał 

-Moja mama i babcia nie żyją tak samo jak mój braciszek mój chłopak mnie zdradzał - oznajmiła Ola rozpłakując się

-Nie płacz prosze - poprosił Marco patrząc na Ole z poczuciem winy 

-Wyjź z tąd nie chcem się na ciebie patrzeć - krzykła Ola 

Marco posłusznie wyszedł z pokoju Oli załamany udał sie do swojego samochodu bo wiedział że nie ma po co siedzieć . Zadzwonił do Mario i umówili się w clubie . 

~dwa dni póżniej~

Ola wychodzi dziś ze szpitala ma po nią przyjechać Kuba z Agatą i Oliwką . Aleksandra bardzo się cieszyła że wychodzi ze szpitala bo nie mogła już tam wytrzymać . O 12.00 lekarz dał Kubie wypis i wszyscy pojechali do domku . Ola była bardzo zmęczona i poszła się położyc ale zamiast iść się przespać to patrzała na zdjęcie Marco i bardzo mocno płakała z płaczu aż zaneła 
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wiem namieszałam ale właśnie o to mi chodziło :P następny rozdział jutro :D

niedziela, 3 marca 2013

Rozdział 6

Dziś pogrzeb Dawida cała rodzina jest załamana Ola jest w bardzo ciężkim stanie psychicznym a Kuba to całkiem się załamał . Wszyscy pojechaliśmy na cmentarz . Po ceremoni wszyscy pojechali do domu oprócz Olki i Kuby siedzieli do późnej nocy i patrzyli na grób Dawida i nie mogli uwierzyć w to że on nie żyje że go nie ma z nimi

-Jak ja mam żyć - spytała Olka cała roztrzęsiona

-Nie wiem ja tez nie potrafie - odpowiedział Kuba przytulając Olke do siebie

-Musimy wracać zimno jest a pozatym jest 01.09 w nocy - poinformowała Błaszczykowska brata wstając z ławki i udając się w strone wyjścia

Błaszczykowscy wrócili do domu w salonie czekała na nich wściekła Agata ale nic nie
powiedziała bo wiedziała co przezywamy pocałowała mnie i Kube w policzek . Wszyscy poszliśmy połozyć się  spać bo jutro mnieliśmy samolot .

~dwa dni póżniej~

Kuba mniał dzisiaj trening Oli nie chciało się iść była przybita wydarzeniami z ostatnich tygodni postanowiła zostać w domu i zadzwonić do Marco żeby do niej przyjechał mniał kontuzje więc po co będzie siedział w domu . Zadzwoniła do Reusa a ten odrazu się zgodził . Po 15 minutach był u Oli siedzieli rozmawiali płakał razem z nią pocieszał ją

~pisanie oczami Oli~
Ostatnie tygodnie były dla mnie koszmarem wypadek i smierć mojego braciszka załamały mnie  . Dobrze że mniałam Marco przy sobie on mnie tylko tak dobrze rozumiał . Kuba się już troszke pozbierał ale on mniał Agate i Oliwke przy sobie a ja nie mniałam praktycznie nikogo oprócz Marco.

~cztery tygodnie póżniej~

Ola pozbierała się po wszystkim zaczeła nowe życie dzisiaj ma randke z Marco i ma zamiar powiedzieć Kubie o tym że chodzi z Reusem ale nie wie jak Błaszczykowski na to zareaguje

-Kuba musimy porozmawiać

-Co sie stało - spytał Kuba Ole

-Wiesz....wiesz ja i Marco jesteśmy ze sobą

-Naprawde ciesze się - powiedziałBlaszczu przytulając swoją siostre

-naprawde się cieszysz ?? - spytała niepewnie

-Tak ciesze się

Ola była w siódmym niebie mniała wspniałego chłopaka i brata który ją wspiera kochała ich . Aleksandra mniała tylko 1,5 godziny na wyszykowanie się poprosiła Agate żeby jej pomogła Błaszczykowska zgodziła si.e bez wachania .Ola ubrała to :to .O 20.00 był już Marco Ola zeszła na dół chłopaki byli pod wrażeniem  .Pojechała z reusem do bardzo wykwitnej restauracji w której nie czuła się swojo

-nie lubie takich reustauracji - powiedziałam bardzo się pesząc

-ja też ale chciałem ci zaimponowac - oznajmił Marco - wychodzimy ??

-wychodzimy idziemy na kebaba

-okey

Ola i Marco mnieli udaną randke Reus odwiózł ją do domu .Agata musiala wszytko wiedzieć więc Olka nie mniała wyjścia i musiała jej powiedzie co wszystkim .Póżniej poszła do swojego pokoju wykąpać sie i dodac wpis na bloga i do pamiętnika

~pisanie oczami Marco~
Randka z Olą była bardzo udana myslałem że lubi wykwitne drogie restauracje a tu niespodzianka woli kebaby . Jest inna niż moje byłe taka kochana i czuła . Mam nadziej że pomoże zapomniec o Caroline nigdy nie wybacze jej tego że usunela moje dziecko . Dobranoc Olu :*

~wpis do pamietnika~
Drogi pamietniczuku to mój pierwszy wpis od miesiąca ale nie potrafiłam .Mniałam randke z Marco była udana zabrał mnie najpierw do wykwitnej restauracji ale nie czułam się tam dobrze uratował sie tym że wzią mnie na kebaby . Powiedziałam Kubie o mnie i Reusie myślałam że będzie krzyczał ale nie bardzo mocno sie ucieszył . 

Błaszczykowska siedział długo na fb o 03.00 w nocy położyła się spać ale tej nocy nie mogła zasnąć 
------------------------------------------------------------------------------------------------
Taki bez pomysłowy rozdział mam nadzieje że sie podoba 

sobota, 2 marca 2013

Rozdział 5

~Dwa tygodnie później ~

~pisanie oczami Kuby ~

Dawid jest ciągle w śpiączce wybudzali go ale on nic nawet nie drgną Ola coraz bardziej zamyka się w sobie a ja szkoda gadać . Kocham swoje rodzeństwo nie wybaczył bym sobie jak któremuś coś by się stało wziąłem wolne bo na treningach nie dawałem z siebie nic a na meczu masakra

-Marco prosze przyjedź do mnie
-Dobrze złotko zaraz będe

Marco wiedział co przeżywa Ola więc zawsze się zgadza pomaga jej . Przez te dwa tygodnie bardzo się do siebie zbliżyli zostali przyjaciółmi (dla Marco tylko przyjaciółmi)nie potrafią żyć bez chodź jednego smsa do siebie.Ola siedziala w pokoju i patrzała przez okno nie całe 10 minut później przyjechał Marco uradowana dziewczyna poszła mu otworzyć

-Hej wchodź - przywitała sie Aleksandra rzucając się przyjacielowi na szyje
-Hej mała udusisz mnie - krzykną uradowany - gdzie Kuba ?? - dodał
-Pojechał do Bobka na piwo - odpowiedziała
-Wiesz że będe cię wspierał do końca - oznajmił przytulając Ole do siebie
-wiem że będziesz mnie wspierał pooglądamy coś chcem chodź na chwile zapomnieć o problemach - zaproponowała podając filmy przyjacielowi

Marco jak to Marco wybrał film kryminalny Olka z niechęcią sie zgodziła ale poszła na kompromis . Zrobiła Popcorn i usiadła obok Reusa .Pomocnik Borussi popatrzał się mi prosto w oczy Pocałował mnie delikatnie,potem mocniej i zachłanniej.Położył mnie na łóżku i ściągał już mi podkoszulkę i spodnie.Nie chciałam mu zostać dłużna.Ściągnęłam mu spodnie oraz koszulkę które ładnie spoczywały na podłodze razem z moimi.Za chwilę nie miałam stanika oraz majtek.Całował mnie z pasją od ust do brzucha,pieścił moje piersi.Schodził niżej i niżej aż do okolicy samego dołu.Usiadłam i ściągnęłam mu majtki.Pieściłam jego ,,skarb''. Byliśmy tak podekscytowani.Przełożył mnie na brzuch.Delikatnie we mnie wszedł.Jęknęłam.Później coraz bardziej i szybciej . Ogarnełam się po wszystkim byłam załamana wypadkiem brata a puszczam się z własnym przyjacielem nie mogłam zrozumieć swojego zachowania 

-Marco co my robimy 
-Oluśś bardzo cię kocham nie moge przestać o tobie myśleć zrozum mnie 
-Naprawde mnie kochasz ?? 
-Tak naprawde 
-Marco ja też cię kocham bałam sie że traktujesz mnie jak przyjaciółke 
-Zostaniesz moja dziewczyną ?? - spytał nie pewnie 
-Oczywiście że tak głuptasie - zgodziłam się i namiętnie pocałowałam mojego chłoptasia

Spędziłam z Marco pół dnia gdy nagle dostałam telefon od Ilony nie rozumiałam co mówi była rostrzesiona i zapłakana 

-Co się stało 
-Dawid...Dawid umarł nie żyje rozumisz - krzykła Ilona .Oli w tej chwili załamał się cały świat 
-To jest nie możliwe powiec mi że to nie prawda - prosiła ale wiedziała że nic to nie da 
-Niestety on nie żyje prosze cię powiec Kubie ja nie dam rady cześć 
-Dobrze powiem mu zadzwoń co i jak z pogrzebem - powiedziała zapłakana 

Ola nie mogła w to uwierzyć odrazu zadzwoniła do Kuby i mu o wszystkim opowiedziała Błaszczykowski był załamany nie mógł pogodzić się ze śmiercią brata odrazu wrócił do domu . Siedzieliśmy w salonie cay czas płakaliśmy Marco pojechał do domu bo go o to poprosiłam 

-I co teraz ?? - spytała aleksandra 

-Nie wiem musimy pojechać do Polski - odpowiedział 

~Dwa dni później ~

Poleciałam z Kubą do Polski jutro mniał odbyć się pogrzeb Dawida bałam sie ale mniałam Kube przy sobie . Po smierci mojego brata ja i Kuba załamaliśmy się straciliśmy trzecią osobe którą kochaliśmy nie dawaliśmy juz rady . Musiała pójść się połozyć bo nie dawałam rady nawet nie weszłam na laptopa nie dodałam wpisu na bloga i do pamiętnika tylko poprosty poszłam spać 
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wiem że krótki ale pomysłów mi brakuje mam nadzieje że się podoba :)

Rozdział 4

(...) co zburzyło jej uśmiech... Na skype dostała wiadomośc od Ilony żony Dawida

Ilona 17.55
Olka próbowałam się do was dodzwonić chyba ze sto razy . Dawid mniał cięszki wypadek lekarze nie dają mu nadzieji prosze zadzwoń do mnie jak to odczytasz

Oli krązyły po głowie różne myśli odrazu zadzwoniła do Ilony

-Iśka i co z Dawidem ??
-Mniał operacje i jest w śpiączce
-wyjdzie z tego ?
-Lekarze mówią że nie ma za wielkich szans
-Może ja i Kuba przylecimy do ciebie
-Nie narazie nie ma po co jak będziecie potzrebni to wam powiem
-Okey ale masz na codziennie mówić co i jak
-Dobrze ja kończe bo musze iść do lekarza
-Dobrze ale pamiętaj masz mnie informować co i jak Papa trzymaj się
-Będe cię powiadamiać papa

Ola szybko zeszłą do chłopaków staneła w salonie i zastanawiała się jak powiedzieć o tym Kubie . Dawid i pomocnik BvB byli bardzo zrzyci ze sobą Błaszczykowska bała się jak jej brat na to zareaguje

-Kubuśś chodź do kuchni musimy porozmawiać - poprosiła Olka idąc do kuchni
-O co chodzi ? - spytał bardzo zdziwiony
-Nie wiem jak ci to powiedzieć - zawachała się -usiądź będzie tak lepiej - dodała
-Oki najlepiej powiec mi prosto z mostu
-Dobrze. Dawid mniał bardzo ciężki wypadek Lekarze nie dają mu nadzieji
-To nie może być prawda - krzyczał i jednoczesnie płakał
-NIestety zadzwoń do Ilony ona ci wszystko powie co i jak - mówiła i też płakała Ola nie umiała się powstrzymać nie chciała stracić brata trzeciej osoby którą tak mocno kochała .Kuba zrobił tak jak doradziła mu siostra rozmawiał z Iloną ponad godzine . Ola siedziała na kanapie i patrzała na Kube nie zwracała uwagi na chłopaków

-Zagrasz ? - spytał Mario wyszczerzając zęby
-NIe nie zagram chłopaki będziecie musieli już iść - powiedziała Olka patrząc na chłopaków
-Dlaczego ?? - spytał 
Ola opowiedziała chłopaką całą historie oni to zrozumieli odrazu się ubrali i wyszli . Rodzeństwo do późna rozmawilało czy mają jechać czy nie zdecydowali że jak Ilona powiedziała że nie trzeba to uszanują jej decyzje

Następnego dnia :

Olka pojechała z Kubą na trening odrazu podbiegł do niej Marco ale ona nie mniała ochoty z nikim rozmawaić

-Hej piękna
-Siemasz
-Co ty taka smutna - spytał bardzo zdziwiony
-Mój brat mniał ciężki wypadek - powiedziała wtulając sie w niego
Reus mniał coś w sobie co przyciągało ją do niego poprostu go uwielbiała
-Moja kochana nie smuć się wyjdzie z tego
-Nie dają mu nadzieji
-Nadzieja zawsze jest i nigdy nie wygasa teraz chodź bo się spóźnimy

Po trenigu pojechałam odrazu do domu zamknełam sie w swoim pokoju i nie wychodziłam do końca dnia
-----------------------------------------------------------
Wiem że nudny bo nie mniałam pomysłu mam nadzieje że się podoba 

piątek, 1 marca 2013

Rozdział 3

Dziś obudził mnie Kuba spojrzałam na zegarek i była już 11.30 szybko zeszłam na dół ogarnąć się i zjeść coś na szybkiego.0 12.55 byłam już na stadionie . Od razu zauważył mnie Marco podbiegł do mnie i się ze mną przywitał

- jesteś ciesze się że przyszłaś - powiedział Reus przytulając mnie i całując w policzek
- obiecałam leć na trening bo się spóźnisz

Marco zaprowadził mnie na ławke rezerwowych siedziałam i patrzałam na Marco Roberta i Mario jak się wygłupiają płakałam ze śmiechu zastanawiałam się jak oni to robią że wygrywają mecze a na treningach nic nie robią . Jurgen darł się na nich ale oni nic sobie z tego nie robili . Pomyślałam że pomoge stanełam obok Kloppa i jeszcze przez chwile popatrzałam na nich  gwizdłam chłopaki aż staneli na równe nogi

-Co wy robicie że mecze wygrywacie za kare zrobicie po treningu 10 dodatkowych kółeczek - krzykła ola - oczywiście za zgodą pana trenera
-oczywiście Reus , Lewandowski i Gotze po treningu 10 kółek macie zrobić zrozumiano - powiedział wnerwiony Klopp
-Tak jest kapitanie - powiedzieli chórem

Do końca treningu byli już spokojni trener żółto - czarnych odpóścił im te kółka . Chłopaki poszli do szatni się przebrać . Olka czekała na Kube i Marco 10 minut

-Jedziesz do mnie
-Nie wiem czy mi kuba pozwoli musze się spytać
-Kuba moge jechać do Marco - Spytałam
-Możesz ale o 22.30 w domu cię widze - odpowiedział stanowczo Kuba

Wsiedliśmy do samochodu i po drodze bardzo zastanawiało mnie to że Kuba powiedział mi że Marco będzie taki zamknięty w sobie nawet tego nie zauważyłam był inny niż opisywał mi Kuba uśmiechnięty zabawny . Całą droge rozmawialismy o wszystkim i o niczym Uwielbiałam go

-Moge się coś ciebie spytać ?
-Nom - pozwolił Marco i usiadł na kanapie
-Wiesz Kuba mi mówił mi co przeżyłeś przez swoją byłą Caroline powiedział mi też że prawie wogle się nie śmiejesz . Ja tego nie zauważyłam . Możesz mi powiedzieć dlaczego przy chłopakach się nie śmiejesz a przy mnie jesteś wesoły ?? - spytała
-Bo mi Kuba mówił o tobie przezyłaś coś podobnego do mnie znalazłem bratnią dusze Ciesze się że mam cię przy sobie - odpowiedział Reus spuszczając głowe

Patrzałam na Marco i obwiniałam się za wszystko próbowałam go  pocieszyć ale była to Syzyfowa praca mocno go przytuliłam popatrzałam się mu w oczy zbliżyliśmy się do siebie musną mnie w usta pocałowałam go namiętnie i zachłannie wzią mnie na ręce zaniusł do łóżka nasze ciuchy leżały na podłodze całował mnie po całym ciele . O 21.00 szykowałam się do domu Marco bacznie mi się przyglądał

-Co ty robisz ?
-Ubieram się musze do domu wracać
-Kotek zostajesz u mnie
-Kuba mi nie pozwoli wiesz co sobie pomyśli
-No co sobie pomyśli ??
-No wiesz że my no...że ja i ty razem
-Bo my wiesz zrobiliśmy to
-Wiem o tym zdaje sobie z tego sprawe ale niech to zostanie między nami Prosze ?? - poprosiła robiąc słodkie oczka
-No dobrze - przytakną Marco

O 22.20 byłam w domku w salonie siedzieli Mario , Łukasz , Mats , Bobek i Mortiz jak zwykle grali i pili piwo

-A wy jak zwykle gracie i pijecie wszystko Agacie powiem - krzykła grożąc Kubie
Olka wiedziała czego boi się Kuba dlatego mu zagroziła ale że on zbakatelizował sprawe dała sobie spokój poszła na góre wykąpała sie i poszła dodać posta na bloga ale tego wieczoru stało się coś co zburzyło jej uśmiech...
-------------------------------------------------------------------------------------
Jutro dodam następny rozdział jak nie to w niedziele mam nadzieje że wam się podoba